W 2012 roku obchodzona jest 70. rocznica śmierci Janusza Korczaka i setna rocznica założenia przez niego Domu Sierot przy ulicy Krochmalnej w Warszawie. Dlatego bieżący rok ustanowiono - decyzją Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej - Rokiem Janusza Korczaka. Inicjatywę w tej sprawie zgłosił Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, a jego wniosek poparła sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu, ministerstwa a także liczne organizacje pozarządowe.

Dzieciństwo i młodość

Janusz Korczak (Henryk Goldszmit) urodził się w 1878 lub 1879 roku w Warszawie. Dokładnej daty nie znamy. Ojciec Korczaka, Józef Goldszmit - ceniony warszawski adwokat - nie zadbał o szybkie sporządzenie synowi metryki. Nie angażował się także zbytnio w życie rodzinne.Wysokie dochody z kancelarii, odpowiednie powiązania rodzinne pozwalały rodzicom Korczaka znaleźć się zrazu wśród zamożnych i cenionych rodzin żydowskich. Rodzina Goldszmitów kilkakrotnie zmieniała miejsce zamieszkania. Wygoda, dostatek, domowa służba: bona, niania i kucharka zajmujące się dziećmi - w takich warunkach wychowywał się we wczesnym dzieciństwie Henryk Goldszmit. Nie budziło to jednak jego zachwytu. Po latach będzie wspominał chłód, smutek i samotność domu rodzinnego. Siedmioletni Henryk trafił do prywatnej szkoły przygotowującej do gimnazjum, w której panowała żelazna dyscyplina i rózga. We wspomnieniach Korczaka szkoła ta stanie się symbolem strachu i przemocy, samotności i bezradności ucznia wobec dominacji nauczyciela. Pozna także doświadczenia sieroctwa i biedy. Coraz bardziej traci kontakt z ojcem chorym psychicznie.Jako dorosły człowiek wchodzi coraz bardziej w świat społeczny zarówno biedniejszych, jak i bogatszych rodzin ówczesnej Warszawy. Styka się z biedą i bogactwem. Jego pasją staje się literatura.. W 1896 roku debiutuje na łamach tygodnika satyrycznego humoreską na temat wychowania dzieci pt. Węzeł gordyjski. Podpisuje się pseudonimem Hen. Zyskuje zainteresowanie redakcji i czytelników. Dwa lata później zdaje maturę i rozpoczyna studia na wydziale lekarskim Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Pokonuje bariery związane ze swoim żydowskim i polskim rodowodem. Po latach Korczak połączy te wszystkie wątki narodowościowe i powie o sobie: "jestem polskim Żydem urodzonym pod zaborem rosyjskim". W 1900 roku swój tekst Dzieci i wychowanie podpisuje pseudonimem Janusz Korczak. Podpisuje nim dalsze prace i pod takim pseudonimem przechodzi do historii.

Korczak zostaje lekarzem pediatrą, śledzi ruch higienistyczny, angażuje się w działalność Warszawskiego Towarzystwa Kolonii Letnich i Towarzystwa Higienicznego.7 października 1912 roku Janusz Korczak zostaje dyrektorem Domu Sierot przy ulicy Krochmalnej 92 w Warszawie - placówki opiekuńczej dla dzieci żydowskich, powstałej staraniem Towarzystwa "Pomoc dla Sierot". Jest to od początku Dom wyrastający ponad standardy opieki nad dzieckiem w tamtych czasach. Nowy, nowoczesny ośrodek posiadał zaprojektowane specjalnie dla ponad 100 dzieci: sypialnie, jadalnię, ale także specjalne pomieszczenia do nauki szkolnej, miejsce na warsztaty. W projektach uwzględniono także mieszkania dla osób chętnych do wzięcia sierot. W Domu Sierot Janusz Korczak razem ze Stefanią Wilczyńską tworzy oryginalny, autorski program wychowawczy. Splatają się w nim elementy podmiotowości dziecka z samowychowaniem; autokreacji i odpowiedzialności za siebie i innych z uspołecznieniem i wychowaniem do pracy. W1918 roku wydaje eseju "Jak kochać dziecko". "Dziecko w rodzinie", uznanym za credo pedagogiczne, wymieni: prawo dziecka do śmierci, prawo dziecka do dnia dzisiejszego, prawo dziecka, by było tym, czym jest. Z walką o te prawa Korczak zwiąże swoje dalsze plany życiowe i zawodowe. Stanie się obrońcą, adwokatem i rzecznikiem dzieci. Będzie o nie walczył na różnych polach: jako lekarz, wychowawca, pisarz i publicysta. Jego książki dla dzieci: Król Maciuś Pierwszy, Król Maciuś na wyspie bezludnej, Bankructwo Małego Dżeka, Kiedy znów będę mały, a także występy w radio - słynne korczakowskie gadaninki - spowodują, że Korczak stanie się znany wśród dzieci i rodziców.

Korczak w getcie

Coraz trudniej zmagać Mu się z codziennością, ciężko odnaleźć swoją tożsamość zarówno w Polsce, jak i w Palestynie. Rosną kłopoty finansowe Domu Sierot. Wśród personelu pojawia się zwątpienie w słuszność idei wychowawczych. Już od pierwszych dni II wojny światowej Dom Sierot Janusza Korczaka znalazł się w polu bombardowań. Korczak usilnie zabiega o pomoc, dary, wsparcie dla dzieci.W październiku 1940 roku nakazem władz niemieckich w okupowanej Warszawie tworzy się getto dla ludności żydowskiej. Sierociniec przenosi się do budynku przy ul. Chłodnej 33. 16 listopada 1940 roku getto zostaje zamknięte. Korczak próbuje ochronić dzieci, zaspokoić ich podstawowe potrzeby, możliwe w tych warunkach. Walczy o żywość, leczy, uczy, opowiada bajki. Coraz bardziej tragiczne warunki życia w getcie dotykają przede wszystkim dzieci, które giną z głodu i wycieńczenia. 6 sierpnia 1942 roku Janusz Korczak z wychowankami rusza w ostatnią drogę ku śmierci. Ginie razem z dziećmi w obozie zagłady w Treblince.

(Fragmenty z artykułu- prof. Barbara Smolińska-Theiss)

W ramach działań zaplanowanych do realizacji obchodów Roku Janusza Korczaka w czytelni szkolnej w piątek 16 listopada 2012 odbyło się czytanie fragmentów "Króla Maciusia Pierwszego". Dyrekcja i uczniowie klasy VI a czytali klasom trzecim książkę "Król Maciuś Pierwszy", która opowiada ona o małym chłopcu, synu króla. Po śmierci ojca - władcy (matka umarła już wcześniej) Maciuś sam zostaje królem. Z początku uzależniony od ministrów i etykiety jest traktowany jak rozpieszczony maluch. Chce jednak pokazać, że jest odważny jak jego przodkowie. Gdy w kraju wybucha wojna, Maciuś z przyjacielem Felkiem przebiera się za zwykłego żołnierza i wyrusza na front. Tam uczy się pokory, szacunku dla życia, a jednocześnie bycia wytrwałym i opanowanym w każdej sytuacji. Maciuś coraz bardziej wyrywa się spod etykiety i wprowadza wiele reform. Zaprzyjaźnia się z ludożerczym królem Bum-Drumem. Tworzy dziecięcy sejm. Zamieszanie powstałe przez zrównanie dzieci z dorosłymi osłabia kraj Maciusia, na który znów najeżdżają sąsiedzi. Tym razem Maciuś, mimo walecznej obrony, przez tchórzostwo poddanych zostaje pokonany i osądzony. Zostaje skazany na rozstrzelanie, lecz kara w ostatniej chwili zostaje zmieniona na zesłanie na bezludną wyspę. Trzecioklasiści zapoznali się też z fragmentami książki " Król Maciuś na wyspie bezludnej". Jej bohater, w przeciwieństwie do Króla Maciusia z części pierwszej, przede wszystkim rozmyśla nad sobą i swoim miejscem w świecie. To nie oznacza, że pozostaje bezczynny - ucieka z pociągu, który wiezie go na bezludną wyspę, pojawia się na naradzie królów, przerażonych jego ucieczką, ukrywa swoją tożsamość pod przybranym imieniem, wreszcie staje przed szansą odzyskania tronu. Ale wciąż zadaje sobie pytanie: Który Maciuś jest prawdziwy? Dumny król Reformator czy cichy i zamyślony, dobrowolny wygnaniec Maciuś Filozof z bezludnej wyspy? Poznali też książkę Beaty Ostrowickiej "Jest taka historia…" - wzruszająca opowieść o wychowankach warszawskiego Domu Sierot i o ich ukochanym opiekunie, Januszu Korczaku - pedagogu, który poświęcił całe życie, broniąc praw dziecka i żądając ich równouprawnienia.Na ulicy Krochmalnej 92 był wielki, biały budynek z tablicą "Dom Sierot". I tam Frania po raz pierwszy zobaczyła Panadoktora. Stał przed głównym wejściem i czekał na dzieci, żeby się z nimi przywitać. Babcia, gdy to opowiada, a lubi tę część, mówi: "Pandoktor się do nas uśmiechał. Jak tylko go zobaczyłam, to wiedziałam, że Pandoktor to dobry człowiek". I mówi "Pandoktor" tak, jakby to był jeden wyraz .Czytaliśmy fragmenty książki "Prawidła życia" przedstawiając zasady bycia dobrym człowiekiem, dobrym dzieckiem, dobrym kolegą. Książka może z innej epoki, ale prawidła pozostają wciąż takie same. Książka w sposób śmiały, znacznie wyprzedzający swoja epokę, porusza wiele ważnych problemów dotyczących życia dziecka. Korczak snuje refleksje na temat dojrzewania emocjonalnego, różnic między płciami, świadomości własnego ciała, talentu, różnic społecznych i materialnych.

Mamy nadzieję, że rozbudziliśmy zainteresowania czytelnicze naszych uczniów i chętniej będą sięgać po ksiązki Janusza Korczaka.

Mirosława Rakowska, Hanna Dziubińska

Back to Top