Daria P. lat 12

Każdy człowiek postrzega świat inaczej. Trudno znaleźć dwa takie same światopoglądy. Jest to naturalne, ponieważ dla innego liczą się tylko dobra materialne, a dla drugiego duchowe. Ja postaram się przedstawić świat widziany oczyma osoby niepełnosprawnej. Osoby, która dostrzega dobre i złe strony świata. Wielu ludzi widzi we mnie kolejne kalekie dziecko , za którym można obejrzeć się i szeptać coś do siebie, jaki to dziwoląg idzie ulicą. Czy też powyzywać takiego człowieka nie wiadomo, za co. To spotyka nie tylko mnie, ale też inne osoby, którym choroba uniemożliwia normalne życie. 
Kolejnym przykładem może być to, że niepełnosprawni są traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Czyli jako niepotrzebni członkowie społeczeństwa.
Zdrowi ludzie łatwiej akceptowani są przez środowisko. Dla chorego często odnalezienie się w nowej szkole czy wśród kolegów jest murem nie do pokonania. Uda mu się to, jeżeli ktoś poda pomocną dłoń.
Niepełnosprawni wybierając się do szkół muszą patrzeć na wiele spraw: nie tylko jaki poziom szkoła reprezentuje, ale także muszą zdawać sobie sprawę ze swoich możliwości i z barier architektonicznych, jakie spotykają na swojej drodze. Widać na tym przykładzie, że nie mają aż tak dużego wyboru.
Bariery architektoniczne to też problem, kiedy chcą wyjść do kina, teatru czy na wystawę. Ostatnio ulega to poprawie, ale jest to jednak proces powolny.
Jako osoba niepełnosprawna staram się w tym świecie widzieć i dobre strony.. Chyba wychodzi mi to nieźle, skoro jakoś daję sobie radę. Za mną też oglądają się ludzie na ulicy, też słyszę szepty, za plecami niezbyt miłe docinki. Zapewniam, że nie należy to do przyjemności. Staram się tym nie przejmować, choć jest to trudne. W końcu zdałam sobie sprawę, iż wynika to z niewiedzy ludzi. Na głupie docinki staram się nie zwracać uwagi. Co prawda zdarza się, że nie wytrzymuje i też coś niekoniecznie miłego odpowiem.
Kiedy ludzie patrzą na mnie z politowaniem śmieszy mnie to. Ja naprawdę wykonuję wszystkie czynności jak zdrowi ludzie. Tak samo jak inni chodzę do szkoły, gdzie nauczyciele i koledzy traktują mnie jak zdrowego człowieka. Nie mam taryfy ulgowej, tak samo pytają mnie i stawiają oceny. Karcą, kiedy coś źle zrobię. I to jest moim zdaniem dobre. Sprawia to, że pomimo trudności staram się iść do przodu nie zważając na nic. Posyłając mnie do szkoły, rodzice bali się, jak to będzie. Jednak udało się i trafiłam do klasy, gdzie koledzy traktują mnie taką jaką jestem i nie próbują mnie zmienić
W tym roku idę do szkoły średniej. Przemyślałam wszystkie za i przeciw, podjęłam decyzje, która zaważy na moim dalszym życiu. Jest to szkoła, która odpowiada moim możliwościom umysłowym i fizycznym. Wiem, że będzie trudno, ale "do odważnych świat należy". 
Rzadko chodzę do kina czy na wystawy. Uważam, iż to moja sprawa jak spędzam wolny czas.
Mam nadzieję, że przedstawiłam w wystarczający sposób świat, jaki mnie otacza i udowodniłam tym samym, że mój świat, choć widziany inaczej, nie pozbawiony jest normalności. Lubię kontakty z ludźmi. Pozwala mi to przełamywać trudności. W życiu ludzie odgrywają ważną rolę. Staram się nie dzielić ludzi na dobrych i na złych. Wierzę, iż w każdym z nas jest coś takiego, co pozwala drugiemu człowiekowi zobaczyć, że jesteśmy tacy sami. Człowiek jest tylko człowiekiem i są pewne sprawy, w których potrzebują pomocy. Ja ze swojej strony doceniam każdą pomoc choćby tę najmniejszą: podanie ręki, podprowadzenie pod dom czy pomoc w niesieniu plecaka. Takie prozaiczne czynności wiele dla mnie znaczą, zwłaszcza jeżeli robione są bezinteresownie. Ta rzeczywistość, która mnie otacza, zmienia się tak jak każdy z nas. Muszę dawać sobie z tym radę i powoli małymi kroczkami radzę sobie. Jednak świat to nie tylko klasa. To też rzeczy materialne. W życiu człowieka odgrywają ważną rolę, także w moim.
Interesuje mnie świat, który mnie otacza. Staram się dowiedzieć o nim jak najwięcej. Nie potrzebne są do tego pieniądze, drogie wycieczki. Wartość pieniądza ma w tym względzie małe znaczenie. Nadrabiam to czytając dużo książek i gazet(nie tylko muzycznych). Czytając książkę podróżuję w wyobraźni. Czytam też gazety, oglądam programy, które mówią o ludziach. Szczególnie cenię te, w których ludzie opowiadają o swoich problemach.
Świat to też przyroda. Przebywanie na łonie natury jest rzeczą, którą lubię robić. Nie wychodzę często na podwórko, lecz latem chodzę na działkę. Lubię zwierzęta, a z tego, co obserwuję, widzę, że i one mnie lubią. Przyroda jest dla mnie ważna i to się liczy.
To jest mój świat. Jest taki, a nie inny. Przyzwyczaiłam się do niego i nie chciałabym go zmieniać.

Back to Top